(25) Muzeum Fryderyka Chopina - niespodziewane niespodzianki

 Nie wiemy jak to się stało, że ten i następny wpis nie znalazł się wtedy gdy byliśmy tam (czyli 19 lipca 2023), ale po kilku latach udało się nam wejść do Muzeum Chopina. 



A taka nas niespodzianka spotkała, że byliśmy tam od razu jak przyszliśmy. To szok i niedowierzanie. Bo do tej pory to albo  nie było już biletów, albo były na zwiedzanie za kilka godzin. 


Mama z Najmlodszym i Przedostatnim najwięcej czasu spędziłspędziła w sali dla dzieci. Tam było dużo interaktywnych zabaw dla dzieci. Można było posłuchać bajki o Złotej Kaczce (która w pobliżu muzeum). Prócz tego pokolorować,pograć interaktywnie bawiąc się w kompozytora). Albo posiedzieć na workach sako.

Byliśmy też na sali wystawowej. Troszkę się pozmieniało, bo muzykę w kabinach włącza się już dotykiem, a nie tak jak kiedyś kartami. Dzięki temu jakoś tak to płynniej działa. Cały czas towarzyszyła nam piękna szopenowska muzyka.

Tym razem 2 piętro było wyłączone że zwiedzania, ale starsi z nas byli w piwnicy. Ciężko było mamie chodzić z maluchem na rękach stąd starsi więcej chodzili.

Zadania wykonaliśmy. Kolejną placówkę zaliczyliśmy!

Komentarze