(21) Główna Biblioteka Lekarska Dział Starej Książki Medycznej - medycznych informacji ciąg dalszy

 Dziś czwartek, więc udaliśmy się do Działu Starej Książki Medycznej Głównej Biblioteki Lekarskiej. 


Oprowadzała nas bardzo sympatyczna pani, która przedstawiła nam historię budynku. Pierwszy raz dowiedzieliśmy się, że w budynku tym, a także kilku innych , które są obok, a kilku już nie ma, bo zostały zburzone podczas budowy trasy Łazienkowskiej - był szpital. A był on tam już 200 lat temu. Tam też kształcili się lekarze. Potem było to miejsce szpitala Zakonu Maltańskiego. 

Oczywiście kołtun - najfajniejszy eksponat. Niesamowite jakie było kiedyś podejście na jego temat. Choroba. 

Byliśmy też w jeszcze jednym pomieszczeniu na piętrze - w gabinecie doktora. Niesamowite stare meble i laska, z którą związane było jedno zadanie.

Pani pokazała nam też czytelnię biblioteczną. Tam zainteresował nas model zęba, który stał na jednej z półek. 

Jeśli będziemy studiowali medycynę, już wiemy gdzie musimy się udać, by poszerzać naszą wiedzę. 
Biblioteki są fajne. 
A ta wyjątkowo sympatyczna.
No cóż - planowaliśmy tam być pół godziny, a zeszło nam ponad godzinę. Mocno spóźnieni udaliśmy się do Muzeum Farmacji. Dziś dzień stricte medyczny.

Aaa! Tata drukował nam karty pracy jakoś jeszcze w czerwcu. I bardzo się zdziwiliśmy, że jedna karta (chyba dzieci młodszych) wyglądała jak ta z zeszłego roku. W tym roku jest jakaś nowa koncepcja i każdą kartę można złożyć na 3 w rozmiar ulotki. A ta jedna była cała. Na szczęście w bibliotece były przy wejściu karty wydrukowane i sprawdziliśmy, że mamy nieaktualną. Dobrze, że można było wziąć na miejscu. Dzięki temu zrobiliśmy wszystko. Taka o to była niespodzianka. 

Komentarze