(3) Muzeum Marii Skłodowskiej Curie - głupawka

 Trzecim miejscem jakie zwiedzaliśmy było Muzeum Marii Skłodowskiej Curie. 



Nasz starszy maluch oczywiście już w windzie musiał coś odstawić. No bo przecież fajne są przyciski. A jak jeszcze jeden podświetlony to tym bardziej trzeba wcisnąć. Prawda? 

Oglądaliśmy zdjęcia, patrzyliśmy eksponaty, ale długo tam nie zagościliśmy ze względu na naszego jęczyduszę. Ze względu na innych odwiedzających po zrobieniu zadań wyszliśmy z Muzeum, bo już nieźle jęczał. 

Ale lubimy to muzeum. Może w końcu uda się nam je zwiedzić tak porządnie jak na to zasługuje.



Komentarze