(10) ASP - "mnie to nie interesuje"

 Szukaliśmy Galerii wypieków Lubaszki i wyszliśmy przy Uniwersytecie gdzie takowa się znajduje. Mieliśmy iść do DSH, ale na przeciwko UW jest ASP więc poszliśmy. 



Najpierw Przedostatni zwiał z wystawy. No chłopak zdecydowanie jest anty sztuka. 

Tu oczywiście trudne zadania, ciężko znaleźć obiekty o których mowa w zadaniach. 

A hit hitów to jak spytaliśmy panią o pomoc w znalezieniu eksponatu ona do nas "mnie tonie interesuje". No cóż. Nas też niezbyt interesuje co pani nie interesuje. Ostatecznie jakaś pani Ukrainka nam pomogła. Ale niesmak pozostał. 

Cóż... niektórzy nie dorośli. 

Na zewnątrz piesio, który wszedł na teren ASP ze swoim panem, skoczył do On2 i wyrwał mu z buzi bułkę (bo młody akurat jadł). Mama nie wiedziała czy się złościć czy się śmiać. Bo On2 mocno się przestraszył (zwłaszcza, że boi się zwierząt wszelakich, w tym psów) i płakał, ale sytuacja była tak komiczna, że trudno było się zdenerwować. Bo to dosłownie w sekundę się stało. Na szczęście na strachu się skończyło.

A zadania jakimś cudem zrobiliśmy... Ale było trudno

Komentarze