Jak pocałowaliśmy klamkę (12) Przystanek Historia Centrum Edukacyjne IPN

 17:35. Meldujemy się do otwartego do 18:00 Przystanku Historia Centrum Edukacyjne IPN 



i co? I gucio! Pocałowaliśmy klamkę (albo dokładniej samo otwierające się drzwi). Tym razem same się nie otworzyły. Zadzwoniliśmy bo dzwonek przy tych drzwiach, a pan wyszedł do nas i :

"już u nas zamknięte. Nikogo nie ma".

Na co my:

" Ale powinno być otwarte do 18"

"My do 17:30. Musicie przyjść jutro"

Tyle, że jutro to my nie mamy biletu i jutro musielibyśmy znowu robić wyprawę do centrum Warszawy. 

Zapraszamy. Aha. Śmieszne. 

Nie lubimy tego miejsca. 

Kiedyś miało to coś. Teraz niesmak. 


Komentarze