do dwóch razy sztuka - (6) Muzeum Zimnej Wojny

 Byliśmy i wrócimy 


Bardzo fajne miejsce. 

Pan, ewidentnie pasjonata tematu, oprowadził nas po placówce ciekawie mówiąc o pułkowniku Kuklińskim. Po takiej dawce wiedzy bez problemu rozwiązaliśmy zadania. 
Mieliśmy obejrzeć jeszcze filmy o tym polskim bohaterze (którego z pewnością nie każdy okrzyknie bohaterem), ale w końcu wszyscy zapomnieliśmy. Dlatego z całą pewnością jeszcze tu wrócimy. 

To niesamowite, że gość niepostrzeżenie przekazał amerykańsim służbom aż tyle tajnych dokumentów. I nikt tego nie odkrył. I w zasadzie to gdyby sam nie wyjechał z Polski, to pewnie nikt by nie zwrócił na niego uwagi. A tak, mimo iż nie było na niego żadnych dowodów, że był amerykańskim szpiegiem, to został osądzony na podstawie tego, że uciekł z Polski. No bo po co dowody... 

Komentarze