6. Po schodach, pod górę, by zdążyć na czas. Muzeum Niepodległości

Niemal w biegu, ale nam się udało ostatnim rzutem zrobić dziś Muzeum Niepodległości. 
Najpierw jednak czekał nas dłuuugi spacer z Mostu Gdańskiego. 


Mogliśmy podziwiać naszą rzekę Wisłę...


A także podglądać prace remontowe na moście kolejowym... 
Szliśmy i szliśmy aż w końcu doszliśmy. I ledwo co weszliśmy do po tych wysokich schodach... 
Wiodących do bramy straceń... 


Tuż obok budują ogromny gmach Muzeum Historii Polski...


Praca wre pełną parą. Swoją drogą to wstyd by w Warszawie tyle lat nie ta placówka nie miała swojej siedziby, za to Polin działa już tyle lat.
Ale wracając do Muzeum Niepodległości. Jesteśmy pod wrażeniem jak zmieniła się ta placówka po ubiegłorocznych pracach. Teraz to zupełnie inne miejsce i aż chce się je zwiedzać. Jest troszkę mulimediów, więcej eksponatów, inne kolory - zdecydowanie bardziej zachęca do zwiedzania. Nie robiliśmy zbyt dużo zdjęć bo do Muzeum Niepodległości wpadliśmy niemal przed samym zamknięciem. I na wystawę o Kobietach w Powstaniu dosłownie biegliśmy. Aczkolwiek udało nam się zrobić na szczęście wszystkie zadania.



O jednej rzeczy jeszcze powiemy - schody - rewelacja. Ciekawe czy pamiętają więźniów?


Na zdjęciu może tego nie widać, ale w rzeczywistości są takie jakby ażurowe. Fajnie to wygląda.

Zmiana Muzeum Niepodległości w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej - na plus!

Komentarze