(7) Pech?

Na około w końcu dojechaliśmy do... 
Weszliśmy schodami w górę pod Bramę Straceń...



Rzut okiem na Wisłę i chwila refleksji nad grobami tam rozstrzelanych...

Potem zrobienie zadań we wnętrzu Bramy...

Niektórzy z nas musieli sprawdzić czy armaty są naładowane ;) 

I myśleliśmy, że padniemy jak naszym oczom ukazała się na drzwiach wejściowych następująca informacja:
Szkoda po prostu słów. 
Pooglądaliśmy, pozwiedzaliśmy, poczytaliśmy tyle, że aż nas oczy zabolały.
Równie dobrze mogli zamieścić odpowiedzi do pytań na stronie internetowej. Oszczędziło by to nam czasu i kombinacji by dotrzeć do Cytadeli. A tak pooglądaliśmy eksponaty na dziedzińcu, pogapiliśmy się na drzwi i przed burzą z Cytadeli umykaliśmy. 
 

Nie lubimy takich niespodzianek! 
Kod? Z drzwi. A jak!
Pojechaliśmy na Most Gdański, by poszukać szczęścia gdzie indziej...
P.S.
Dodamy, że do pecha zaliczymy jeszcze fakt, że pozostałe zdjęcia nam wyparowały...


Komentarze