Najpierw ogłuchliśmy, bo w tunelu wzdłuż Wisły decybele przekraczają dopuszczalne normy. A autobus przyjechał z 6 minutowy opóźnieniem...
Jak przyjechał to pojechaliśmy...
W stronę Cytadelii, ale tego jeszcze nie grali. Bo taka o to czekała nas niespodzianka...
Śmiać się, czy płakać?
Calutkie przejście pod Wisłostradą jest zalane. Wody powyżej kostek.
Cytadelę pozostało nam podziwiać z przystanku
Czy dziś padał w Warszawie aż taki deszcz????
Komentarze
Prześlij komentarz