4. Co zrobiono z peronami?!? Stacja Muzeum

W końcu mama pojechała z nami do dawnego Muzeum Kolejnictwa.



W końcu bo już od tamtego roku chcieliśmy ją nakręcić na zakupy w sklepiku tegoż muzeum. Bo nasza trójka to maniacy kolei. Dziś więc przy okazji "Warszawiaka" mieliśmy okazję nadrobić zakupy. A że teraz nie będzie dało się wytrzymać w domu... Oj tam oj tam. 


Z dworca na dworzec spacerkiem ...


W Stacji Muzeum niezmiennie stylowe bilety identyczne z biletami kartonikowymi (niestety już niedostępnymi) dodatkowo przy wejściu kontrolowane kasownikiem "dziurkaczem" konduktora. Jak się bawić to na całego. A już zaraz otworzył się przed nami świat kolei. 
Oglądaliśmy wszystko! Dokładnie!


Modele pociągów, lokomotyw i wagonów... I tylko ciągle mama gadała: "pamiętaj by nie dotykać ekspozycji!" Ale jak tu się powstrzymać jak to takie ciekawe!


Były też tory grane na nowej czasowej wystawie...


I sygnalizatory na których ON 1 się zna...


Staliśmy też do kasy - a co tam...


Ale nie zapominaliśmy o tym po co tu przyszliśmy - o zadaniach z warszawiaka! 


Jedna rzecz, która zafascynowała ON1 - symulator! Ojojoj jak on by chciał się spróbować w nim. Wygląda jak kabina maszynisty!


Potem poszliśmy na teren zewnętrzny...



W budynku, w którym znajdują się toalety jest nowa wystawa czasowa o podróżowaniu. Taka trochę multimedialna. Ale nas zafascynowały stare walizki ułożone na półkach jak w pociągu. Oj nie mają one nic wspólnego ze współczesnymi walizkami na kółkach. Miło tak przenieść się w czasie...


Poszliśmy też w stronę skansenu i ...


Co zrobiono z peronami? Z peronami które pamiętają dawną Warszawę Główną. Te kamyczki, kwietniki i inne cuda, które dawały nam tyle radości? Jeden chyba z peronów został. Ale pewności nie mamy. A dalej porobili nowe perony nowego dworca Warszawy Głównej, który to niebawem będzie użytkowany jak będzie remontowana linia średnicowa. 
Oj szkoda, szkoda, że zniszczono taką historię :( 




Komentarze